Poniosła mnie wyobraźnia czyli bransoleta Indian turkus ;)

Daaawno nie pisałam, więc przyszedł czas żeby nadrobić zaległości! Co byście nie myśleli,że o Was zapomniałam :)
Dzisiaj to już mój trzeci post... a jeszcze może z jeden znajdzie się w zanadrzu.
W planach była prosta z przewagą turkusu bransoleta, ale kiedy tak już usiadłam i zaczęłam machać igłą to powstała taka, która odrazu skojarzyła mi się z indiańskim plemieniem. Bogata w koraliki Toho, Swarovski, kamienie naturalne..
Szklana kropla w niebieskim odcieniu otoczona sutaszowymi sznureczkami, w towarzystwie koralików Toho oraz małych howlitowych kuleczek. Zapięcie regulowane, na dwa "guziczki" w postaci księżycowych kamieni.
Postanowiłam, że zostawię ją sobie ( hmm jeszcze trochę i niezła kolekcja mi się uzbiera z własnych sutaszowych plecionek :), ale jak kiedyś zacytowałam powiedzenie "szewc bez butów chodzi" tak u mnie ostatnio wręcz odwrotnie się dzieje.
A oto wspomniana bransoleta Indian Turkus:

Dobrej nocki! ;)

KONKURS! Jeśli macie ochotę na facebook'u organizuję konkurs - do wygrania wiosenna sutaszowa bransoletka na łańcuszkach - Serdecznie zapraszam pod adres www.facebook.pl/joaskahm